Rozmowy z samym sobą: Pisz
- rafalslodownik
- Apr 21
- 1 min read
Updated: May 4

Idź tam, gdzie światełko z Ciebie wychodzi. Gdzie zapalają się oczy, pojawia się uśmiech. Gdzie świat staje się weselszy, promienisty, bardziej interesujący. Gdzie nie ma porównywania się z innymi, gdzie jest samo życie. Tam iść i to robić za wszelką cenę. W ten sposób usuniesz ze swego życia zazdrość, prokrastynację, niezadowolenie. Idź tam, gdzie Twoje miejsce.
Gdy robisz to, co do Ciebie należy znika strach, znika niepewność. Tam musisz być. Porzuć ego, jesteś nikim. Odrzuć wszelkie założenia, pragnienia, bo one najpewniej wcale nie są Twoje. Stań goły, spójrz na siebie, wgłąb siebie i sprawdź, co jest w Tobie takiego, co chce się uwolnić, co chce być, a potem idź za tym.
Chcesz pisać? Pisz, ale nie martw się tym czy ktoś to będzie czytał. Źle Ci pisać dla kilku osób? Dobrze? Więc pisz. Pamiętaj, że piszesz przede wszystkim dla siebie. Dla swojej dumy, próżności i przyjemności.
Uczyń z pisania rzemiosło, które będziesz szlifował latami. W najgorszym przypadku za 10 lat będziesz miał za sobą masę artykułów, kilka książek i będziesz pisał dużo lepiej niż w tej chwili.
Nie myśl, że będziesz żył wiecznie. Może czas na pisanie jest właśnie teraz i tylko teraz? Pisz.

Dziś leżałeś pod kołdrą prokrastynacji. Lekka iskierka – parę słów Jiddu i zacząłeś pisać. Czy zdawałeś sobie sprawę z tego co napiszesz zanim zacząłeś? Nie, ale zdawałeś sobie sprawę z „czegoś”. Zacząłeś pisać, a słowa jakby same sunęły. Wydobywały się na powierzchnię ciesząc oko i uwalniając umysł ściśnięty przez rój niewypowiedzianych myśli.
Tędy droga.
Comentaris